Ja nie wyobrażam sobie, że mój Filip mógłby nie znać Śpiącej Królewny, Kopciuszka czy Małej Syrenki. Gdybym miała córeczkę to na pewno przeczytałabym jej o przygodach Tomcia Paluszka, Ołowianym żołnierzyku i Kocie w butach.
Przecież to są najpiękniejsze bajki, które musi znać każde dziecko bez względu na płeć. Jak byłam mała to z niecierpliwością czekałam, aż mam otworzy wielką księgę z bajkami i razem zaczniemy przeżywać przygody tych wszystkich ponadczasowych postaci.
Jeżeli macie takie samo zdanie jak ja to chciałabym Wam dzisiaj przedstawić:
Wielki skarbiec bajek. Wydawnictwo Siedmioróg.
Jest to księga stworzona specjalnie dla najmłodszych, chociaż zapewne nie jeden starszak będzie zafascynowany lekturą.
Możemy znaleźć tu bajki z tych najbardziej popularnych jak: Brzydkie kaczątko, Calineczka, Jaś i Małgosia, Czerwony Kapturek, Królewna Śnieżka. Pomiędzy nimi są też te mniej znane, ale równie piękne: Ośla skórka, Mały Krawiec, Białośnieżka i Różyczka.
Książka podzielona jest na trzy części:
- Bajki na podstawie utworów Hansa Christiana Andersena
- Bajki na podstawie utworów Braci Grimmów
- Bajki na podstawie utworów Charles'a Perraulta
Na ostatnich stronach widnieje czytelny spis treści i możemy szybciutko odnaleźć interesującą nas bajkę. Okładka jest twarda, a strony w książce są z kredy. Wszystko solidne i trwałe.
Pozycja ta jest idealna aby wprowadzać dziecko w baśniowy świat. Czyta się ją lekko, płynnie i przyjemnie. Wszystko przez to, że pisana jest wierszem. Autor Wiesław Drabik fantastycznie dobrał słowa i rymy w ten sposób, że bajki są świetnym odzwierciedleniem oryginałów. W dodatku ich melodyjność i humor szybko wpadają w ucho i wywołują zaciekawienie. Jedyną rzeczą, którą można zarzucić są malutkie tytuły kolejnych bajek. Zdarzyło mi się, że czytając umknął mi fakt iż wkroczyłam do kolejnej bajki. No cóż, zdarza się ;)
Kolejnym atutem książki są ilustracje. Kolorowe, barwne, dopasowane tematycznie i z humorem skupiają na sobie wzrok dzieci. W książeczce jest też wiele ozdobników graficznych, które nadają baśniowy i wyjątkowi charakter. Spójrzcie z jaką starannością i dokładnością ilustrator postanowił przekazać treść za pomocą obrazków.
Wszystko razem tworzy znakomitą całość. Książka idealnie nadaje się także na prezent.
Kilka słów o książce od wydawnictwa:
Zebrać 26 najpopularniejszych bajek dziedzictwa światowego w jednym tomie to nie wszystko; trzeba jeszcze przedstawić je w odpowiedniej formie, zarówno pod względem literackim, jak i graficznym.
Wiesław Drabik opowiada te bajki wiernie i pięknym językiem, a zarazem w sposób, który dzieci lubią najbardziej: wierszem. Jego styl porównać można do stylu Jana Brzechwy z Bajek samograjek. Narracja jest pełna humoru i płynie jak bajka, a zarazem jest zrymowana i wpada w ucho jak piosenka. Dzieci kochają ten styl i każdą z bajek zawartych w Wielkim skarbcu… będą wielokrotnie powtarzać. Opracowując graficznie Wielki skarbiec bajek, pragnęliśmy sprostać oczekiwaniom i upodobaniom naszych polskich dzieci. Ilustracje odzwierciedlają atmosferę i treść bajek, a przy tym są kolorowe, radosne i przyjazne.
Autor: Wiesław Drabik
Ilustrator: Katarzyna Kołodziej,
Carlos Busqets
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 272
Cena: 39,99
Książkę kupisz tutaj: KLIK
Ja też czytam Krzysiowi bajki o księżniczkach i królewnach. Tak jak piszesz - te bajki powinno znać każde dziecko :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mamy podobne zdanie na ten temat :)
Usuńznamy tą księgarnię - mają świetny wybór książek i książeczek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te bajki i baśnie. Moja mała jeszczę nie lubi jak jej się czyta (szybko się nudzi) ale mam nadzieję że niedługo zacznie się interesować. Póki co oglądanie kartek jej wystarcza :-D
OdpowiedzUsuńMy też zaczynaliśmy od oglądania ;)
UsuńBardzo ładna książeczka, może rozbudzić dziecięcą wyobraźnię. :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda zachęcająco :) Ja synkowi czytam różne bajki.. te wydawało by się typowe dla dziewczynek też.. i chociaż woli opowiadania dla chłopców to jak na razie nie buntuje się tylko słucha ;)
OdpowiedzUsuńIm starsze dziecko tym więcej wymagań.
UsuńMój Karolcio nie przepada za książkami, a ja nie mogę tego przeżyć. Czytanie książek to przecież sama przyjemność. Trochę zazdroszczę Tobie takiego małego czytelnika. No może jeszcze kiedyś Lolusiowi się odmieni.
OdpowiedzUsuńDogonić tęczę...
Przyjdzie czas będzie rada ;)
Usuńśliczne ilustracje.
OdpowiedzUsuńMam te baśnie z tego wydawnictwa,jeszcze po córce,i rzeczywiście są piękne i dopracowane.Czytam synkowi wszystko co wpadnie nam w ręce,bo baśnie są przecież ponadczasowe,i płeć nie ma tu znaczenia.Czasem tylko nachodzi mnie smutek,że córkom jednak więcej czytałam,może dlatego,że wtedy nie miałam komputera,i czasu przez to było więcej.
OdpowiedzUsuńGdy tylko urodziłam Dziecko postanowiłam, że od małego będą ją zapoznawać z taką literaturą... W związku z tym posiadamy kilka tego typu zbiorów a Córcia od dawna zna praktycznie wszystkie wielkie baśnie i bajki :)
OdpowiedzUsuńPod tym względem zgadzam się z nauką gender studies i uważam, że chłopców powinno wychowywać się bardzo podobnie jak dziewczynki. Czytam córce legendy o smokach i bajki o księżniczkach, w domu bawi się lalkami i resorakami, nie robię z tego problemu- dziecko w ten sposób poznaje siebie i swoje zainteresowania :).
OdpowiedzUsuńDokładnie, a jak z góry narzuci mu się jakiś schemat to niewiele w życiu posmakuje i pozna...
UsuńU nas też jest sporo książek z bajkami i co jakiś czas do nich wracamy. Czytamy i te o smokach i te o księżniczkach :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bajki powinny być uniwersalne. A biblioteczka mojego szkraba rośnie z każdym dniem
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
Oby pojawiało się w niej coraz więcej książek :)
Usuńuwielbiam książki dla dzieci są takie ładne kolorowe :) Poprawiają humor ;) myślę że w tym wieku nie ma jeszcze podziału na dziewczynka / chłopczyk
OdpowiedzUsuńJa synkowi na obecnym etapie nie czytam choć jakiś czas temu czytałam do zasypiania takie cienkie Disney'a z dzieciństwa mojego. Nie robiłam jednak rozróżnienia: dla chłopca czy dziewczyny. Może później jakiś swój typ będzie miał i sam będzie w stanie wybrać to co podoba mu się najbardziej;)
OdpowiedzUsuńŻeby mógł wybrać musi poznać jedne i drugie...
UsuńBardzo ładne ma ilustracje
OdpowiedzUsuńUwielbiam baśnie braci Grimm, jak byłam mała bałam się Sinobrodego :)
OdpowiedzUsuńSą bajki- klasyki dla każdego dziecka :) Super, że Filipek je poznaje :)
OdpowiedzUsuńświetnie ta książeczka się prezentuje, z pewnością przykuwa uwagę dzieciaczków ale wydaje mi się, że świetnie nadawałaby się do nauki czytania przez trochę starsze dzieciaczki
OdpowiedzUsuńTrafna uwaga :) Jest pisana lekkim i przyjemnym wierszem, a to ułatwia czytanie :)
UsuńFajna książeczka, piękne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książka :) My czytamy wszystko jak leci :) i o księżniczkach i o samochodach i o rycerzach i niesfornych dziewczynkach :) co mi akurat wpadnie w ręce :)
OdpowiedzUsuńNa tym polega poznawanie świata i zaczarowanej strony baśni :)
UsuńUwielbiam takie książki! My mamy z tego wydawnictwa "księgę 365 bajek" - może czytałaś recenzję ? ;) Ponadto polecam książki z bajkami i wierszami Brzechwy z tegoż wydawnictwa. Córka dostał je kiedyś w ramach jakiegoś prezentu i czytałyśmy obie już kilkakrotnie :)
OdpowiedzUsuńCzytała Twoją recenzję :) My też mamy tę księgę i oczarowani ją jesteś tak samo jak ty skarbcem :)
UsuńPiękne wydanie. :)
OdpowiedzUsuń