W naszym domu zamieszkał dziki zwierz. Nie bójcie się! Nie jest groźny. To tylko Pani Żyrafa. Żółciutka z czarnymi plamkami i dłuuuuuugą szyją. Ta żyrafa nie chodzi sobie po naszym domu, ona mieszka w książce. Malutkiej i skromnej książeczce Izy Skabek i Marka Regnera "Śpiąca Żyrafa".
Na pierwszej stronie książeczki wita nas przyjemna dedykacja: "Dla Filipa, aby miał wielu wspaniałych przyjaciół także wśród bohaterów książek. Iza Skabek."
Teraz Filip jest mały i nie bardzo rozumie, że toś podpisał mu książkę na pamiątkę. Gy podrośnie będzie miał wyjątkową pamiątkę ze swojego dzieciństwa.
Książeczka składa się z kilku zabawnych historyjek, a bohaterem ich jest wspomniana wcześniej żyrafa. Biedaczka ma pewien problem i stara się go rozwiązać wszelkimi możliwymi sposobami. Nasza żyrafa jest bardzo śpiąca, ale niestety ze względu na brak odpowiedniego łóżka nie może się wyspać. Wszystko bowiem dlatego, że nikt nie produkuje takich dużych łóżek.
Wyruszając z żyrafą na poszukiwania odpowiedniego miejsca, gdzie biedna bohaterka będzie mogła wreszcie wygodnie ułożyć się do snu przebrniemy przez kilka ciekawych historyjek.
Na samym wstępie dowiemy się co dokucza żyrafie i dlaczego nie może zasnąć. Posłuchamy narzekania na wystającą szyję, nogi i to, że biedulka o wszystko się obija.
Kolejnym krokiem naszej bohaterki jest udanie się z misją podpatrywania tego jak śpią inni. Pobuja się na hamaku, zajrzy do psiej budy, a nawet zawiśnie na gałęzi. Na nic zdadzą się jednak te poszukiwania i żyrafa nadal pozostanie bez miejsca, w którym można spokojnie spać.
Trzeba wyruszyć nieco dalej, aby odnaleźć sposób na błogi sen. Może w kajaku? Na biegunie? W deszczu? Przecież gdzieś się musi udać i sen przyjdzie. No niestety nie przyszedł. Zawsze znalazło się coś, co żyrafie nie pozwalało zasnąć.
Zrezygnowana zaczęła marzyć. W jej marzeniach pojawił się nowy zawód- Łóżkarze, którzy robią łóżka nawet dla żyraf.
Książka wydaje mi się bardzo nowoczesna i dostosowana do dzisiejszych czasów. Myślę, że to duży plus i zachęca do czytania. Każdy wierszyk jest napisany z humorem i opatrzony ilustracją nieporadnej żyrafy. Czyta się lekko i przyjemnie, a to bardzo ważne podczas czytania dzieciom.
Ciekawi przygód naszej Śpiącej Królewny?
Zapraszam Was na stronę autorki:
http://izaskabek.pl
U nas rymowanki zaczęły nudzić synka,ale wszystkie inne chętnie czyta.O żyrafie sama bym z ciekawością przeczytała.
OdpowiedzUsuńU nas nie ważna jest treść- ważne żeby cokolwiek czytać i już jest dobrze :)
UsuńAle piękne rysunki i treści calkiem sporo. Fajnie się zapowiada 😊
OdpowiedzUsuńHi hi :) tez musze się zabrać za recenzje żyrafki :)
OdpowiedzUsuńLubię książki o fajnej treści i z ładnymi ilustracjami:)
OdpowiedzUsuńChyba każdy takie lubi ;)
UsuńAle fajna! Bardzo fajne ilustracje, a fabuła zabawna :)
OdpowiedzUsuńWręcz komiczna, a to duży plus, gdy za oknem taka smutna pogoda.
UsuńFajnie napisana.. :) Ciekawa jestem czy moim dzieciom by się spodobała..
OdpowiedzUsuńAle Ty fajne książki podpowiadasz. A swoją drogą to jak śpią prawdziwe żyrafy? Wiem, że konie na stojąco, a żyrafy? Hmmm... mam teraz zagwozdkę.
OdpowiedzUsuńSama nie miałam pojęcia i musiałam to sprawdzić. Śpią na siedząco i głowę układają sobie na pupę. Swoją drogą zdążyłam się też dowiedzieć, że śpią tylko 30 minut dziennie. Jak one to wytrzymują?
UsuńCudna książeczka :)
OdpowiedzUsuńSłodkie ilustracje i świetne rymowanki :)
OdpowiedzUsuńpiękna dedykacja :) książeczka bardzo fajna :) i ta żyrafa :D słodka :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne zmiany u Ciebie na blogu :)
OdpowiedzUsuńSłodka żyrafka :)
Dziękuję <3
Usuńśliczne obrazki są w tej książeczce, a i treść wydaje się idealna dla malucha -dobry pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńno prosze prosze nawet ksiażka z autografem:)
OdpowiedzUsuńkurczaki, książeczka z dedykacją od samego autora extra. :)
OdpowiedzUsuńBędzie ogromna pamiątka dla Filipka :)
UsuńUwielbiamy takie bajeczki :)
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbia żyrafy, a ta wygląda na całkiem sympatyczną!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie zapowiada się ta książka. Dedykacja dodaje jej wartości, fajnie będzie dzięki niej wspominać dzieciństwo. Ilustracje zachwycają a żyrafa myślę, że jeśli ewentualnie znalazła by odpowiednio duże drzewo mogła by się zmieścić na tej gałęzi ;D
OdpowiedzUsuń